Sezon 2012 / 2013 uważam za otwarty :)
Chyba idzie zima bo dzisiaj wzięłam druty do ręki. Tak mam od zawsze, że latem drutów nie tknę. Odrzuca mnie totalnie a i czasu brak.
Zaczęłam komin-szalik, taki jak robiłam dla córki TUTAJ tyle, że z innej włoczki. Tym razem ciuszek będzie dla mnie.
Na razie innych pomysłów brak.
Czas pobiegać po innych blogach w poszukiwaniu inspiracji.
Kącik Norbitki
4 listopada 2012
12 marca 2012
Weryfikacja obrazkowa. Proszę o pomoc...
Z komentarzy dowiedziałam się, że trzeba wpisywać te idiotyczne antyspamowe słówka chcąc skomentować mój wpis. Nie miałam o tym pojęcia, bo ja mogę komentować (odpowiadać na komentarze) bez tego.
Nie pomogły mi ani wskazówki dziewczyn, ani pomoc google,,,,
Kupa czasu spędzona na grzebaniu i nic...
Nie ma w ustawieniach opcji wyłączenia tego... a może to mnie się coś na oczy rzuciło.
Może ktos ma jakiś pomysł.
Myślałam jeszcze nad zmianą szablonu, tylko wtedy pewnie wiele moich ustawień przepadnie :( a nie mam pewności, że to pomoże.
Nie wiem co mam robić.
Jest mi miło, gdy ktoś czasem napisze jakiś komentarz, a tak...... zdaję sobie sprawę, że to g... zniechęca.
Tak to wygląda w Ustawienia- komentarze
Nie pomogły mi ani wskazówki dziewczyn, ani pomoc google,,,,
Kupa czasu spędzona na grzebaniu i nic...
Nie ma w ustawieniach opcji wyłączenia tego... a może to mnie się coś na oczy rzuciło.
Może ktos ma jakiś pomysł.
Myślałam jeszcze nad zmianą szablonu, tylko wtedy pewnie wiele moich ustawień przepadnie :( a nie mam pewności, że to pomoże.
Nie wiem co mam robić.
Jest mi miło, gdy ktoś czasem napisze jakiś komentarz, a tak...... zdaję sobie sprawę, że to g... zniechęca.
Tak to wygląda w Ustawienia- komentarze
6 marca 2012
Dłuższy sweterek z odzysku
Włoczek w szafach co niemiara, a pomysłów brak.
Są chwile, że w głowie rodzi się genialny pomysł, powstaje kawałek i ... prucie, bo pomysł przestaje być genialny...
Biegam po blogach i forach (nie dziwne , że czasu na robótki brakuje ;) )ale nic mi się nie podoba, no może nie tyle nie podoba, co nie wywołuje pożądania posiadania.
Nadmiar włóczek nie chce spowodować nadmiaru czasu... a do tego wraz z coraz dłuższymi dniami, czas na druty kurczy się niemiłosiernie.
Niestety nadchodzi czas urlopu od drutów i wkrótce zawędrują one na dno szafy aż do jesieni. Tak jest co roku.
Sweter, który wykonałam, od początku jakoś mi" nie szedł" .
Wraz z przybywającymi rzędami mój genialny pomysł przeradzał się w niechęć. Mimo to skończyłam, ale mam mieszane uczucia co zwiastuje, że nie będę pewnie w nim chodziła.
Wprawdzie nie miałam go jeszcze na sobie więc może się mylę....
Wilgotny naciągnęłam na Manekinkę i sfociłam.
Pomysł własny
Włoczka - jakiś akryl z odzysku
Rękawek 3/4
Są chwile, że w głowie rodzi się genialny pomysł, powstaje kawałek i ... prucie, bo pomysł przestaje być genialny...
Biegam po blogach i forach (nie dziwne , że czasu na robótki brakuje ;) )ale nic mi się nie podoba, no może nie tyle nie podoba, co nie wywołuje pożądania posiadania.
Nadmiar włóczek nie chce spowodować nadmiaru czasu... a do tego wraz z coraz dłuższymi dniami, czas na druty kurczy się niemiłosiernie.
Niestety nadchodzi czas urlopu od drutów i wkrótce zawędrują one na dno szafy aż do jesieni. Tak jest co roku.
Sweter, który wykonałam, od początku jakoś mi" nie szedł" .
Wraz z przybywającymi rzędami mój genialny pomysł przeradzał się w niechęć. Mimo to skończyłam, ale mam mieszane uczucia co zwiastuje, że nie będę pewnie w nim chodziła.
Wprawdzie nie miałam go jeszcze na sobie więc może się mylę....
Wilgotny naciągnęłam na Manekinkę i sfociłam.
Pomysł własny
Włoczka - jakiś akryl z odzysku
Rękawek 3/4
8 lutego 2012
Lidka
Od dzisiaj mam nową przyjaciółkę (?), tylko czasu brak by się zapoznać.
Mój model nie ma kolorowych kwiatków i motylków co akurat dla mnie jest zaletą.
Lubię prostotę.
Chociaż... brak ich też jest wadą, bo zamiast kolorowych nadruków ma , czego nie widać na foto, takie hmmm nie wiem jak to nazwać, takie wzory tłoczone, co sprawia, że powierzchnia nie jest gładka. Myślę, że przez to będzie trudna do czyszczenia.
Zdjęcie zrobione telefonem tak na szybko, jeszcze w opakowaniu.
Mój model nie ma kolorowych kwiatków i motylków co akurat dla mnie jest zaletą.
Lubię prostotę.
Chociaż... brak ich też jest wadą, bo zamiast kolorowych nadruków ma , czego nie widać na foto, takie hmmm nie wiem jak to nazwać, takie wzory tłoczone, co sprawia, że powierzchnia nie jest gładka. Myślę, że przez to będzie trudna do czyszczenia.
Zdjęcie zrobione telefonem tak na szybko, jeszcze w opakowaniu.
4 lutego 2012
Semele - w końcu doczekała sie ukończenia
Długo czekałam by zdobyć włóczkę na dokończenie Semele.
W końcu pojawiła się.
Kupiłam, dokończyłam i mam i ja ;)
Kupiłam sobie maszynę. Zwykłego taniego Łucznika.
Kilka miesięcy nad tym myślałam. Przeczytałam masę opinii i wpisów na forum.
Nie są najlepsze ale...
Wahałam się pomiędzy Zofia a Lidia . Wybrałam tę drugą.
Krawcowej ze mnie nie będzie... na jakieś drobne naprawy powinna wystarczyć.
Mam nadzieje, że opanuję proste szycie. Ostatni raz szyłam ponad 20 lat temu na zwykłym Łuczniku z napędem nożnym.
W końcu pojawiła się.
Kupiłam, dokończyłam i mam i ja ;)
Kupiłam sobie maszynę. Zwykłego taniego Łucznika.
Kilka miesięcy nad tym myślałam. Przeczytałam masę opinii i wpisów na forum.
Nie są najlepsze ale...
Wahałam się pomiędzy Zofia a Lidia . Wybrałam tę drugą.
Krawcowej ze mnie nie będzie... na jakieś drobne naprawy powinna wystarczyć.
Mam nadzieje, że opanuję proste szycie. Ostatni raz szyłam ponad 20 lat temu na zwykłym Łuczniku z napędem nożnym.
18 stycznia 2012
Listki
Musiałam odbyć podróż pociągiem.
Zabrałam ze sobą wydrukowany wzór, nici, szydełko i mam 2 podkładki pod kubeczek, które były w planach od dawna..
Listki różnią się nieco. Powstały z 2 różnych schematów znalezionych gdzieś w otchłani internetu.
I tu dostrzegłam zalety podróżowania publicznymi środkami transportu :)
Teraz chyba nastąpi dłuższa przerwa, bo jakoś nic godnego wrzucenia na druty nie mogę wymyślić....
Zabrałam ze sobą wydrukowany wzór, nici, szydełko i mam 2 podkładki pod kubeczek, które były w planach od dawna..
Listki różnią się nieco. Powstały z 2 różnych schematów znalezionych gdzieś w otchłani internetu.
I tu dostrzegłam zalety podróżowania publicznymi środkami transportu :)
Teraz chyba nastąpi dłuższa przerwa, bo jakoś nic godnego wrzucenia na druty nie mogę wymyślić....
Bolerko (?)
W ramach opróżniania szaf, z resztek włóczki Kotek czy Kocurek wykombinowałam takie cośik.
Do sesji foto zapięcie wykonałam ze szpilek, bo zielonych w moich szpargałach nie znalazłam, a po guziki trzeba się wybrać do miasta i jeszcze pamiętać, żeby kupić te 2 guziki.
Na razie w to "cosik" zestroiłam wypożyczony i wymarzony manekin.
Wzór - fałszywy angielski + ściągacz pojedyńczy
Do sesji foto zapięcie wykonałam ze szpilek, bo zielonych w moich szpargałach nie znalazłam, a po guziki trzeba się wybrać do miasta i jeszcze pamiętać, żeby kupić te 2 guziki.
Na razie w to "cosik" zestroiłam wypożyczony i wymarzony manekin.
Wzór - fałszywy angielski + ściągacz pojedyńczy
17 stycznia 2012
6 stycznia 2012
5 stycznia 2012
Pechowa Semele
Tak bardzo się na nia napaliłam, tak zachwycałam sie tęczą wychodząca spod moich drutów, poświęciłam na prace calutkie święta i...
Gdy minęłam połowę, stwierdziłam, że zbyt dużo zostanie mi włóczki.
Przeważyłam, przeliczyłam i..
Sprułam do połowy i postanowiłam powiększyć i jedno jedyne powtórzenie.
Gdy robótka dobiegała końca, stwierdziłam, że albo wybrnę na styk, albo...
Niestety zabrakło... odrobinę... ale niczym tego przecież nie zastąpię :(
W te pędy ruszyłam do e-dziewiarki a tam ... brak...
Semele leży i czeka.
Przecież nie będę pruła po raz kolejny... wiem, że jak spruję, to juz tego nie tknę.
Gdy minęłam połowę, stwierdziłam, że zbyt dużo zostanie mi włóczki.
Przeważyłam, przeliczyłam i..
Sprułam do połowy i postanowiłam powiększyć i jedno jedyne powtórzenie.
Gdy robótka dobiegała końca, stwierdziłam, że albo wybrnę na styk, albo...
Niestety zabrakło... odrobinę... ale niczym tego przecież nie zastąpię :(
W te pędy ruszyłam do e-dziewiarki a tam ... brak...
Semele leży i czeka.
Przecież nie będę pruła po raz kolejny... wiem, że jak spruję, to juz tego nie tknę.
Subskrybuj:
Posty (Atom)